Friday, December 19, 2008

SPIRALA SPIRALI NIERÓWNA

Utwierdzam się coraz bardziej w przekonaniu, że projektowanie nie jest dla mnie. Jako ta bardziej dochodowa, a może raczej dająca stały dochód część mojej profesji, doprowadza mnie powoli do szału. Szału nudów. Od dwóch dni siedzę nad layoutem pewnej strony i kiedy jestem skupiony, to jeszcze jakoś idzie, ale wystarczy, że zrobię sobie przerwę dłuższą niż pokawowe sikanie, to już wtedy trudno się zmusić do corelowskich prowadnic. A nie daj boże, zrobię przerwę na posiłek... To jest równoznaczne ze snem, automatycznie, 10 minut po zjedzeniu tego co odgrzałem i obowiązkowej fajce już leżę pod grzejnikiem. Dodajmy do tego niskie ciśnienie, które zawsze uważałem za coś co mnie przecież nie rusza i koniec, po pracy. Trzy godziny wiercenia się, wstaję, herbata, internet i z powrotem do nudów, z nową energią, której starcza na dwie trzy godziny i znowu sprawdzam czy Boston dzisiaj grał, a może Gortatbortat, albo...

No właśnie, nadmiar powtórek na Comedy Central zmusza mnie do niewiarygodnego wysiłku i przełączenia na TVN 24. Inne kanały dla mnie nie istnieją, bo pilot zepsuty (no dobra, od pół roku kupuję baterie), a są niedaleko siebie i lubię jak w tle lecą. Tylko dzisiaj po chwilowej euforii, bo oto Jarosław Kuźniar prowadzi 'Poranek', a lewica pomoże odrzucić weto balonika za kilka godzin - zgrzyt. Mój ulubiony prawie człowiek telewizji mówi przy przeglądzie prasy, że do GW nie zajrzy bo nic ciekawego, a poza tym... I cisza, a papier ląduje na stole.

Poza tym. Wczoraj coś widziałem w portalu Gazeta.pl o kłótni między GW właśnie, a TVN. Nie czytałem, bo limit transferu się skończył, uznałem to za
rzecz mało istotną, a na tym portalu coraz częściej tytułu newsów zalatują tabloidem. Jednak, kiedy przeglądy przez kolejne dwie godziny stały w 78% pod znakiem 'Rzepy' (ślicznie zaprojektowanej), a pan Kuźniar w końcu powiedział o co chodzi, to postanowiłem sprawdzić, co takiego napisał wczoraj pan Pacewicz z GW. Rozchodziło się o nagrodę Grand Press. Dziennikarzem Roku został Bogdan Rymanowski z TVN 24, a redaktor z GW skrytykował tę decyzję swoich kolegów po fachu. Nie będę się rozwodził nad tym co zostało napisane, odsyłam do źródła - http://wyborcza.pl/1,88975,6079642,Rymanowski___niedziennikarz_roku.html

Najgorsze jest to co się dzieje teraz. Oto dwie potęgi medialne bliskie serca i rozumu ludzi normalnych (czy ktos się zgadza, czy nie, mało mnie to obchodzi) znalazły się w stanie jawnego konfliktu... Moje pytanie - PO CHOLERĘ? Owszem, Pacewicz jakoś pominął w swoim tekście cykl Rymanowskiego 'Szpieg', który był robotą jak najbardziej dziennikarską, ale w wielu innych kwestiach miał rację. Tylko reakcja TVN 24 przypomina PiS i jego bojkot tej telewizji. Nagle odwołano 'Skaner Polityczny' z Dominiką Wielowieyską, a dzisiaj rano jakiś foch, nawet jeśli jak to zawsze w przypadku Kuźniara, z przymrużeniem oka. Pacewicz pisze o działaniu spirali i nakręcającej się karuzeli obelg w programach Rymanowskiego. No tak, ale czy w 'Loży Prasowej' czasami nie wrze? Jasne, Rymanowski robi show, ale jedyne co mam mu do zarzucenia to, że mówi 'tą' kiedy powinien mówić 'tę' i to nagminnie. Mam wrażenie, że dwa lata tej dziecinady, która nas dotknęła, zbrutalizowała nie tylko język polityki, dziennikarze i niedziennikarze też płyną na fali, smutne. PRZECIEŻ NIE BĘDĘ PUBLICZNEJ OGLĄDAŁ!!


To co napisałem wyżej jest największy
m dowodem na to jak nudzi mnie projektowanie. o!

PS Szacunek dla przewodniczącego Olejniczaka, okazuje się że facet jednak ma jaja, skryte za tym uśmieszkiem. Do tego dodam akcent regionalny, sorry panie Napieralski, filozofia balonika nie skutkuje. A Boston: 24-2 ha!


Na pełen zła piątku początek: http://pl.youtube.com/watch?v=uaOdYKIP3Wk


+ Pomiot Szatana Królik Junior III


No comments:

Post a Comment